Czytelnia
Zespół lęku napadowego
Zespół lęku napadowego (napady paniki) to napady silnego lęku o dość gwałtownym początku. Trwają zwykle od kilku do 20 minut i przysparzają osobie doświadczającej ich wiele cierpienia. Po przejściu tego nawału nieprzyjemnych uczuć i doznań oraz przerażających myśli osoby doświadczające napadu lęku zwykle czują się przestraszone, roztrzęsione i zmęczone. Ten stan może się utrzymywać od 30 minut do kilku godzin. Dzieje się tak dlatego, że napady paniki mogą pozostawiać zwany przez niektórych „osad lęku”. Uczucie lęku graniczy nieraz z przerażeniem, pojawiają się bardzo nieprzyjemne doznania somatyczne oraz przeczucie zbliżającej się katastrofy. Wśród objawów somatycznych, osoby dotknięte napadami lęku zgłaszają m.in. uczucie duszenia się, zawroty głowy, pocenie się, drżenie mięśni (drżenie całego ciała), częstoskurcz. Większość osób u których pojawiają się napady lęku cierpi także na agorafobię (jedno z zaburzeń lękowych). Niektórzy autorzy podają, że co najmniej 83% osób cierpiących na zaburzenia lękowe przeszło przynajmniej jeden napad paniki.
Przeczucia zbliżającej się katastrofy doświadczane podczas napadu lęku są bardzo różnie opisywane. Niektóre osoby cierpiące z ich powodu mówią o takich myślach: „dzieje się ze mną coś strasznego”, „wydaje mi się, że zaraz stanie się coś strasznego”, „coś niedobrego dzieje się ze mną, boję się, że zaraz stracę panowanie na swoim ciałem”, „moje ciało wariuje, nie wiem co się z nim dzieje”, „boję się, że zaraz będę mieć zawał”, „chyba zaraz zemdleję, jeśli upadnę, boję się, że coś mi się stanie”.
Wiele osób mających za sobą doświadczenie napadu paniki opowiada, że odczucia somatyczne: drżenie mięśni, spłycenie oddechu, zawroty głowy, wzmożony rytm serca i myśli o zbliżającej się katastrofie (np. że coś złego dzieje się z ich ciałem, że być może to zawał, lub coś równie groźnego) sprawiły, że wezwały pogotowie lub poprosiły kogoś by zawiózł je do szpitala. Zazwyczaj po pierwszym epizodzie paniki, po wstępnych badaniach i zapewnieniu lekarzy, że z organizmem wszystko jest w porządku, nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia pojawia się ulga i uspokojenie. Jednak gdy dochodzi do kolejnych napadów lęku, podobne zapewnienia lekarzy już nie pomagają tak dobrze. Osoby dotknięte lękiem napadowym zaczynają się bać, że kolejny napad pojawi się nie wiadomo kiedy i skąd. Czują się zagubione, bezradne. Chcąc uniknąć przykrości z jakimi wiąże się napad paniki starają się ze wszystkich sił unikać sytuacji, w których w ich ocenie paniczny lęk może się pojawić. Doprowadza to często do ograniczania swojej mobilności, czasem do ryzykownych lub niebezpiecznych sytuacji. Takie osoby często też starają się planować trasę, którą dotrą do celu, czas podróży, wyjścia, którymi będzie można w razie czego uciec, proszą kogoś o towarzyszenie im w podróży. W poważnych przypadkach po kolejnych napadach lęku osoby wydłużają swoje listy miejsc niebezpiecznych. W skrajnych sytuacjach dochodzi do tego, że nie wychodzą z domu, a i w domu nie czują się całkowicie komfortowo i bezpiecznie.
Wiele osób dotkniętych tym zaburzeniem opisuje, że podczas napadu paniki czują się niczym złapane w pułapkę. Dominującą myślą jest myśl o ucieczce i pragnienie znalezienia wyjścia, lęk, że zaraz stracą panowanie nad sobą i natychmiast muszą coś zrobić by zapobiec tragedii - zatem gdy pojawia się napad lęku niektórzy gwałtownie przyspieszają jazdę samochodem, wybiegają na oślep z budynku czy środka komunikacji miejskiej, zaciągają hamulec bezpieczeństwa, lub raptownie hamują samochód nie zwracając uwagi na jadących za nimi.
Ponieważ napady lęku (napady paniki) wydają się pojawiać znikąd, bez wyraźnej przyczyny, może się wydawać, że nie mają treści psychologicznej. Tak jednak nie jest. Oto niektóre z możliwych czynników sprzyjających rozwojowi zaburzenia. Wiele obserwacji poświęconych temu zaburzeniu pokazało, że w miesiącach poprzedzających wystąpienie napadu lęku u osób które go doświadczyły miało miejsce więcej stresujących sytuacji niż u osób, które takiego napadu nie doświadczyły. Ponadto te stresujące wydarzenia przysparzały im więcej cierpienia. Czynniki wywołujące stres wiązały się m.in. ze zmianą poziomu oczekiwań na polu zawodowym lub innym ważnym w przeżyciu osób które doświadczyło paniki. Dalej, wiele z tych osób przeżyło stratę związaną z bardzo ważną lub najważniejszą osobą w ich życiu, w dzieciństwie przeżyli sytuacje, gdzie więź z rodzicem lub inną ważną osobą była z określonych powodów zagrożona, utracona, a jej stabilność zachwiana. Innym czynnikiem dość wspólnym dla osób dotkniętych tym zaburzeniem jest obraz rodziców jako osób groźnych, porywczych, krytycznych, władczych czy wymagających.
Zespół lęku napadowego stanowi wskazanie do podjęcia psychoterapii. Istnieją dowody na to, że w przypadku objawów uciążliwych, uporczywych, upośledzających codzienne funkcjonowanie najlepsze rezultaty można osiągnąć poprzez łączenie psycho- i farmakoterapii. Leczenie tego rodzaju zaburzeń, podobnie jak leczenie innych zaburzeń i chorób psychicznych powinno opierać się na szczegółowej diagnozie. Współczesna psychoterapia psychodynamiczna i psychiatria dysponują „narzędziami” i rozumieniem pozwalającym skutecznie leczyć tego rodzaju zaburzenia.
Opracowanie: Karolina Matlak
Literatura:
Psychiatria psychodynamiczna w praktyce klinicznej. Glen O. Gabbard. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kraków 2009.
Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w ICD-10. Opisy kliniczne i wskazówki diagnostyczne. Uniwersyteckie Wydawnictwo Medyczne „Versalius”. Instytut Psychiatrii i Neurologii. Kraków-Warszawa-2000.
Zaburzenie lękowe. Modele kliniczne i techniki terapeutyczne. Stanley Rachman. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Gdańsk 2005.